Tomek wyłapał na pardon.pl kazus nauczyciela skazanego na pół roku w zawiasach za upublicznienie na wrzuta.pl takiego obrazka:
Czym i dlaczego praca obraża? Co na niej widać:
- porównanie katolickiego kultu Jezusa do stalinowskiego kultu jednostki?
- krytykę kultu Stalina jako jednostki boskiej?
- wpływ na historię ludzkości obu?
- po prostu obraza i zamach na wartości chrześcijan, zwłaszcza katolików z Polski?
- porównanie katolickiego kultu Jezusa do stalinowskiego kultu jednostki?
- krytykę kultu Stalina jako jednostki boskiej?
- wpływ na historię ludzkości obu?
- po prostu obraza i zamach na wartości chrześcijan, zwłaszcza katolików z Polski?
Dla niektórych odpowiedź jest oczywista. Dla nas nie każdy obrazek musi się podobać. Nie wiemy czy ten wyrok to paranoja, kołtuństwo, głupota, bezmyślność... Wiemy, że niektórzy ludzie w swojej ciasnocie horyzontów nie mają żadnej potrzeby prowokacji, zmuszenia się do namysłu, ale żeby wszystkich tak swoją miarą????
Kiedyś posiadaliśmy ARCYSZPETNĄ Maryję (najświętszą panienkę, zawszę ponoć dziewicę) z odkręcaną główką, przywiezioną "w cynicznym darze" z Lichenia. Całość wykonana była z tandetnego plastiku we wściekle różowym kolorze i służyła jako flakon na wodę (może święconą). Wciąż zaś gdzieś mam stamtąd paskudnego Jezusa z żarówką ukrytą w okolicach zadu, którego można włożyć do kontaktu w celu produkcji blasku. To dopiero profanacja świętości i obraza, takim wzornictwem i zastosowaniem. Może jakiś wyrok?
Nie ma co się dziwić, że artyści nakładają sobie kaganiec... Ostatnio prokuratura podziwiała:
Nieznalską:

Petera Fussa:

Tymczasem, przy okazji, od siebie polecamy
Paweł Susid:

Radykalna Akcja Twórcza:

A dla wielbicieli klasyki:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz