Zrobiło się gorąco i przejechanie nawet kilkumetrowego odcinka środkami komunikacji miejskiej staje się wyczynem. Jako reprezentant mniejszości wrażliwych nosów mam już dość. Jak można się tak nie myć? Czy Burak, mieszkaniec Bolandy zawsze musi śmierdzieć? To obrzydliwe. Dzisiaj rano jadąc do pracy 189 czułem się jak w kurniku. Wstrętny odór unosił się w powietrzu. Wiadomo, nie każdego musi być stać na drogie perfumy, dlatego nie oczekuję zastać w autobusie przyjemnej woni Armaniego czy Channela. Wymagam jedynie wody i mydła. Codziennego mycia. To chyba niezbyt wygórowane oczekiwania.
Pierwszy K.
Pierwszy K.
3 komentarze:
A gej nosy są ponoć bardziej wyczulone niż heteryckie.
a może by tak rower :-)
Popieram! Polacy do mycia!
Nie bylbym soba, gdybym nie dodal dygresji ;) Kiedys potrzebne byly mi wyniki pewnych badan (dokladnie 9 lat temu). Znalazlem tam dane, ze 80% Polakow nigdy nie uzywa prysznica! W pracy stwierdzilismy, ze to niemozliwe. W koncu pewien madry czlowiek zwrocil nam uwage, zeby nie czytac takich wynikow przez pryzmat Warszawy, bo Polska to jednak glownie wsie i male miasteczka. A swoja droga, ciekawe, czy cos sie w tych procentach zmienilo?
Prześlij komentarz