2007/08/28

Zbigi debeściak

Mimo całego zamieszania wokół małego tyranka, poziom zaufania do niego jest szokująco wysoki, jak donosi Gazeta:

W badaniu SMG/KRC 44 proc. ankietowanych odpowiedziało, że jest on ministrem "dobrym", a prawie12 proc. - "bardzo dobrym". Dla 21 proc Ziobro jest ministrem "złym", dla 6 proc. - "bardzo złym", 17 proc. nie wie, jak go oceniać.

Zostawiamy tu na boku fakt, że
"35 proc. Polaków według sondażu OBOP-u i aż 47 proc. według SMG/KRC chce, by Ziobro został przez premiera zawieszony w swoich obowiązkach do czasu wyjaśnienia oskarżeń Kaczmarka". Zawieszenie to jedno, a zaufanie to drugie i to drugie właśnie nas tu interesuje.... Co takiego symbolizuje ten "35-letni mężczyzna o mentalności 25-latka", jak go miał rzekomo - trochę na wyrost - określić prezydent Lech K, że zawojował umysły?

Czy chodzi o to, że swoim 25 letnim rozumkiem, Zbigi widzi świat takim, jak widzi go duża część elektoratu? Czyli, że mamy odczynienia ze zbiorową niedojrzałością?

Czy Ziobro uosabia właściwą wyborcom dziecięcą moralność właściwą dla wieku szkolnego - tzw. heteronomii moralnej, która mówi, że normy regulujące zachowania są dane z góry i raz na zawsze, są trwałe, niezmienne i nie można ich modyfikować, bo ktoś z zewnątrz wymaga bezwzględnego ich przestrzegania? Znajdując się w tej fazie rozwoju, dziecko uznaje za sprawiedliwe wszelkie nakazy i zakazy pochodzące autorytetu, a sankcje zewnętrzne to jedyny powód, dla którego trzeba przestrzegać reguł moralnego postępowania (czyli nie są to własne przemyślenia i uwewnętrznione wartości). A może już jest... o krok wyżej - moralność jego mościa weszła w fazę późnopodstawówkową, partykularystyczną: my zawsze robimy słusznie, oni nigdy...

Czy chodzi o to, że Ziobro z jego punitywnym rozumieniem prawa karnego (a brakiem rozumienia innego) i tendencją do zamykania w więzieniu i generalnie zaostrzania kar, oddaje fatalne umiejętności wychowawcze wyborców (i zerowe w innych mechanizmach i procedurach prawnych), a tym samym jest uosobieniem prostej recepty na ład i porządek, którego by chcieli, ale którego nie są w stanie wytworzyć, co napawa ich strachem?

Czy chodzi o to, że Ziobro symbolizuje "szanowane wartości" prawo, sprawiedliwość, uczciwość, które jednak pozostają tylko w sferze deklaratywnej, bo w rzeczywistości nikt o nich nie pamięta, a dla przyzwoitości przyda sie ktoś na górze, kto będzie nimi centralnie szafował dla spokoju sumienia?

Jedno jest pewne. Zbigi, pij mleko będziesz wielki!

4 komentarze:

Fajczarz Krakowski pisze...

Podejrzewam że Zbigniew Ziobro w czasie studiów albo olał takie przedmioty jak kryminologia i psychologia sądowa i penitencjarna albo też wybierał sobie z nich co chciał pozostawiając wnioski autorów tych książek dalej na papierze...

I jeszcze ta retoryka- albo jesteś z nami i chcesz zaostrzenia kar albo jesteś przeciw nam i trzymasz z przestępcami. Trzeciej drogi nie ma. Nie zawsze zgadzam się z Kaczyńskim ale tutaj chyba mu przyklasnę... choć znam trochę 25 latków, których mentalność wykracza ponad reprezentowaną przez ministra sprawiedliwości. No ale dość tego, bo będą mnie jeszcze inwigilować...

Anonimowy pisze...

Co Zbychu robił w czasie studiów to można przeczytać tu: http://tinyurl.com/2evlcu

Anonimowy pisze...

Ciekawa analiza, choć szczerze mówiąc/pisząc wolałbym już o tym Panu nie czytać...

Anonimowy pisze...

Ciekawe uwagi.
Pod tym względem większość Polaków jest infantylna.