2007/07/14

Słowo na niedzielę

Według polskiej tradycji przeproszenie kobiety nie przynosi ujmy- podkreślił premier w radiowych "Sygnałach dnia".

No tak, tradycja nie byle jaka - oznacza nie mniej, nie więcej: po foce można jeździć, bo potem można ją bez ujmy na sarmackim honorze przeprosić. Można też dać kwiatka na 8 marca, niech czasem wieprzowinka* poczuje się jak boginka. Szlachetnie mogą też nie wstawać, niech... mają siłę obierać ziemniory. Taka to tradycja. Tradycja frazesów, pustych form i fasadowych zwyczajów!

Bo jak przystało na długą i bogatą tradycję, ma ona wiele ciekawych elementów do podziwiania.... Przypomniał nam się jeszcze przypadek zdaje się całkiem reprezentatywny w naszej tradycji:
"Sumienie to sobie zostaw w konfesjonale, w kościele" - tak swego czasu powiedział minister skarbu Wojciech Jasiński Markowi Jurkowi.

A co ze sławetną polską tradycją tolerancji sprzed wieków? "Chcemy szkoły bez kłamstw - teorii ewolucji, bezdusznych zygot... Poradzimy sobie też bez tolerancji - stwierdził Orzechowski, wiceminister edukacji z LPR.

Amen.


* Określenie do obiegu kilka lat temu wprowadził Gulczas.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kto jak kto, ale nie wydaje mi się, aby JK był odpowiednią osobą do rozmów o savoir vivre (trudne słowo? doradcy na pewno wytłumaczą)...

A pan(mała litera jak najbardziej znacząca) Orzechowski... No cóż, na niego chyba szkoda słów...

Anonimowy pisze...

Czysta prawda ....
Pozdrawiam :)