2007/09/25

Za komuchów było lepiej

Pierwsza mądra rzecz z ust Nelly:

"Za komuchów to było lepiej - takie były głosy. I możliwe, że dla kobiet to było za komuchów lepiej. Bez wątpienia, nawet się zgodzę, że w jakiś sposób tak: aborcja była dozwolona, pani mogła być traktorzystką i gwiazdą mogła być."

Nie, żebyśmy chcieli mieć komuchów ponownie (ale czy komuchy czy kaczory, to wszo jedno), ale to pradwa. A dlaczego? Bo tamten system nie uznawał w oficjalnym biegu katolicyzmu, czyli jednej z najbardziej opresyjnych ideologii wszech czasów. To ta religia miłując kobietę i fundując jej szacunek, wskazuje, iż jej funkcją jest prokreacja i poświęcenie dla rodziny. Czyli jest takim inkubatorem. Albo maciorą, jak kto woli. A jak która nie chce, to coś z nią nie tak, bo nie realizuje planu stwórcy i trzeba ją poddać reedukującej presji otoczenia.

Za komuchów mogła być traktorzystką albo gwiazdą, obok faktu możności rozporządzania własnym brzuchem. Może nie wynikało to z autentycznego poszanowania dla idei, na których zasadzał się ten ustrój i godności, a głównie z zapotrzebowania na siłę roboczą, ale wtedy godność nikogo nie była w cenie, bez względu na płeć. Ustrój tamten jednak bardziej niż kapitalizm dbał o socjalne zaplecze i dla matek, i dla ich dzieci.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Niezupełnie jest to pierwsza mądra rzecz z jej ust jako doradczyni prezydenta, bo to wypowiedź z jej wykładu chyba sprzed półtora roku. Jak teraz będzie śpiewać - nie wiadomo.

Anonimowy pisze...

Oj komuszki, socjalnego państwa wam brakuje, niech daja wszystko i wszystkim za darmo w my bedziemy tylko brać, widze że PiS wam wodę z mózgów zrobił.

KiK pisze...

@anonimowy

chyba bardzo wyrywkowo czytasz naszego bloga. Wiesz, my niekoniecznie potrzebujemy zaplecza socjalnego dla rodzin z dziećmi. I pewnie prędko nie będziemy potrzebować. Na zapomogi socjalne też nie załapiemy, bo dochód na głowę nam nie pozwoli. Ależ ile łatwiej by nam sie żyło, gdyby państwowa redystrybucja była mądrze j i efektywniej robiona. Wtedy PiS nie miałby racji bytu.

KiK pisze...

@maga:

masz racje, nasz silacz Arnold, zmienił poglądy:

Kancelaria Prezydenta RP, z upoważnienia doradcy Prezydenta RP Nelly Rokity-Arnold przekazuje jej oświadczenie:
"W związku z nieścisłymi i nieprawdziwymi informacjami, dotyczącymi moich poglądów na ochronę życia poczętego, wyjaśniam, co następuje:
- uznaję aborcję za wielkie zło,
- jestem zwolenniczką ochrony życia od chwili poczęcia,
- popieram obowiązujące w Polsce prawo w tym zakresie,
- akceptuję program Prawa i Sprawiedliwości, mówiący o ochronie życia.
Nelly Rokita-Arnold"

Anonimowy pisze...

No właśnie, niestety tego właśnie się spodziewałam...

Anonimowy pisze...

komunizm był straszny, szkoda tylko że gdy wreszcie mamy wolność, pozwalamy ją sobie zabierać i ... marnować.