2007/09/22

Słowo na niedzielę

Przyszło pocztą :-)


Wśród polityków i partii nie ma żadnej opcji, którą moglibyśmy obdarzyć sympatią i poczuć, że mówi naszym głosem. To pewnie uczucie, które żywi w tym momencie większość wyborców. Zawsze jednak można wybrać opcję najbliższą lub najmniejsze zło. Bo niegłosowanie, kiedy można, to obciach, a głos nieważny jest równie wartościowy, co zeszłoroczny śnieg.

Brak komentarzy: