2008/12/29

Imperium atakuje...

... i lasy deszczowe wciąż się kurczą....

Z pewną taką satysfakcją obserwujemy burzę wokół in-vitro. I zadajemy sobie pytanie ile ci masochistyczni katolicy jeszcze zniosą bez tupania nóżką. Albo jak selektywna potrafi być ludzka wiara, żeby chciało się trwać w takiej wspólnocie. Zwłaszcza, że chyba nigdy wcześniej nie przetoczyło się przez nią tylko zakazów w tak krótkim czasie.

Bo najpierw była aborcja. W mniemaniu zainteresowanych "zło konieczne" - czasem trzeba je cichutko sobie zafundować w imię wyższej konieczności. I potem powrócić do wiary, jak gdyby nigdy nic. Ba, można stać się potem jeszcze bardziej żarliwą katoliczką (znamy takie!). Może w imię odkupienia grzechu?

Cały czas przewija się sprawa antykoncepcji. I zrozumieć nie możemy, dlaczego przy tych wytycznych nie jesteśmy jeszcze Chinami albo jakimiś Indiami. Jak to napisali w weekend, "w imię odpowiedzialności za prawdę" musimy wam przypomnieć, że będziecie się smażyć w piekle za to bezowocne bzykanko.

Potem pojawił się homoseksualizm. No ale to nie była ważna kwestia. Wiadomo, miłość bliźniego jest jak sito i w społeczeństwach plemiennych miłuje się tylko tego, kto nie burzy odwiecznego ładu. Wszyscy więc przyjęli z zadowoleniem wytyczne rady starców co i jak myśleć. Ze spokojem sumienia można być pałajacym nienawiścią dobrym katolikiem. Sami zainteresowani też potrafią po udanej randce pobiec do spowiedzi. Na co im to umartwianie? Tfu, widać ciało Chrystusa lepsze niż niejeden oral... Można być wykluczonym gejem katolikiem i ciągnąć ten wóz...

Przyszła pora na in-vitro. O ile sprawa dotyczy mniejszości, to radzi bylibyśmy poobserwować, jak radzą sobie z dekretami sami zaintersowani. Reszta puści między uszami. Może się trochę oburzy przy rosole, ale im przejdzie. A ci? Jak tu być dalej katolikiem i starać się o grzech jawny? Jak tu potem żyć mając, hodując pod bokiem -jak to mówią biskupi- produkt konsumpcyjny, ucieleśnienie zła? Ciekawe co wymyślą, żeby być w zgodzie. Tylko z kim i po co?

Niechże się okaże, że dzięki komórkom macierzystym opracowane zostaną skuteczne terapie jakichś bolesnych i śmierelnych chorób. Oczywiście sama nauka wykorzystująca komórki macierzyste to już jest zło, ale - nie daj Boże - niech się uda, zapewne wnet zostanie ogłoszone, że rzeczą ludzką jest umierać. A jeszcze bardziej ludzką cierpieć. Wiadomo, cierpienie uszlachetnia, nadaje życiu sens. Warto dla niego żyć. Śmierć zaś jest nagrodą - bramą do życia wiecznego (ale zważywszy na wcześniejsze bzykanko z zabezpieczeniami różnie z tym może być...). No i co wybiorą katolicy wtedy? Odmówią sobie ludzkiego cierpienia, daru Boga i życia wiecznego czy -z powodu okoliczności, których nie dało się przewidzieć ze spokojem sumienia sięgną po biotechnologię?

Krótko mówiąc, jest dla nas niepojęte jak można tkwić w tym Kościele? Może nam ktoś to wyjaśni? Przecież jest tyle innych kościołów, które nie są tak obsesyjnie restrykcyjne i dużo bliższe istoty samej wiary i Boga...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

To jakiś wyssany z mlekiem matki oportunizm...

Mariusz pisze...

Ciekawy artykuł

StolicaLokalnie.pl pisze...

Serwis StolicaLokalnie.pl jest sukcesywnie rozwijającym się portalem, na którym dodawać można bezpłatne ogłoszenia z obszaru miasta Warszawa w najbardziej poszukiwanych kategoriach. Internet stał się bardzo ważną bazą odbiorców ogłoszeń rodzaju kupię / sprzedam, dlatego coraz więcej ludzi decyduje się promować swoje usługi lub sprzedawać produkty właśnie w sieci. Również pracodawcy dodają oferty pracy w Internecie. Służą do tego portale z ogłoszeniami właśnie takie jak nasz. Korzystają z nich zarówno osoby prywatne jak również firmy i przedsiębiorstwa. Ogłoszenia są zamieszczane przez zainteresowanych osoby w różnych przedziałach wiekowych. Sprawdź nasz warszawski portal ogłoszeniowy już teraz i korzystaj!
StolicaLokalnie.pl