2007/10/25

Z życia wzięte

Gdyby kogoś interesowało, jak wyglądają nasze poranki, to proszę. Jest dokładnie tak samo, nie licząc kija do bejsbola ;-)

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Boskie! :]

atkabe pisze...

Chłopaki bądzie bardziej orginalni, czywy wszystko musicie zrzynać z mojego bloga :)))

KiK pisze...

O tam od razu zrzynać. Po prostu podobnie muszą wyglądać nasze poranki ;-)

atkabe pisze...

Ano podobnie , tylko, że moje koty musza miec gdzieś tego bejsbola, bo czasami budzę się z jakimiś dziwnymi siniakami , których wcześniej nie miałam;-)

KiK pisze...

Nasze dwie damy sięgają po inne sposoby siłowe: 1) wskakiwanie z rozpędu do łóżka albo 2) wskakiwanie do łóżka z parapetu. Oba skteczne bo zadna koldra nie ochroni ciala lezacego na drodze ladowania czterech rozpedzonych lapek...