2008/01/06

Katoprawica w natarciu

Stary rok się skończył, a nowy rok zaczął się dziwnie. Jakąś taką ofensywą katoprawicy. Mózg się od tego lasuje....

Zaczęło się od rzezi niewiniątek na Boże Narodzenie. Cóż za ironia losu - narodzenie, a tu akurat ma miejsce mordowanie. Technologią masowego mordowania okazało się in-vitro. Men in Black stwierdzili w bożonarodzeniowych kazaniach, że jest to "wyrafinowana aborcja", więc państwo nie dość, że ani złotówki do tego wynalazku szatana dokładać nie może, to jeszcze powinno zdelegalizować tę procedurę... Bo jest ona sprzeczna z doktryną religii katolickiej, jakby kto nie widział wystarczających powodów... Kaczka Donald wzięła sprawę do serca. Trochę nam skóra ścierpła, ale co tam, in-vitro nie dla nas... Znamy jednak trzy małżeństwa, które starały się bezskutecznie począć naturalną metodą, więc zostało im in-vitro. O ile wiemy, wszystkie z nich brały ślub kościelny i glosowały na PO. Ciekawe jak się teraz czują...

Przejdźmy od "aborcji wyrafinowanej" do zwykłej skrobanki. Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich/Nienarodzonych zamierza skierować do Trybunału Konstytucyjnego fragment dotyczący dopuszczalności przerywania ciąży ze względu na zagrożenie życia. "Rzecznikowi chodzi natomiast o to, że przepis nie precyzuje, co właściwie oznacza zagrożenie zdrowia kobiety ciężarnej. Skoro przerywanie ciąży jest w niektórych sytuacjach niekaralne, to warunki i tryb postępowania powinny być ściśle określone" - czytamy. Podobno chodzi o to, żeby nie naruszyć tfu "historycznego kompromisu", ale zrobić lepiej... Ciekawe czy Rzecznik, chciałby ustalić katalog kilku zagrożeń, kiedy można aborcję zrobić, czy może jeszcze większy katalog zagrożeń, które de facto nie są na tyle śmiertelne, że aborcji nie można zrobić... Zatem Alicja Tysiąc winna rodzić czy przerywać? Ze ślepotą można żyć i się modlić, czy jest to już wystarczająco duże utrudnienie, aby dostać... talon na aborcję?

Potem lesbijka napisała list do premiera... Też sobie wybrała adresata, jakby się spodziewała mądrości, odwagi albo wyrazistości, pomyśleliśmy sobie... No ale człowiek zdesperowany, powinien próbować... I co? Nie odpowiedział premier, tylko ryknął arcybiskup Życiński. Że są ważniejsze problemy i szkoda mu czytać... Tak są ważniejsze problemy arcybiskupie... Najbardziej palącą jest kościół jako nadzwyczaj uprzywilejowane zbiorowisko ludzi niedojrzałych, w tym pedofilów. Zaraz potem jest budowa kościółka w Wilanowie. Czy jak klechę wyzwać od ... to już będzie lżenie organów państwowych czy "tylko" obraza uczuć ?

No właśnie... Odnośnie budowy kościółka w Wilanowie. Nie świątyni, nie kościoła, tylko kościółka. Trochę okazalszej kapliczki właściwie. Jak zainteresowanym wiadomo, budowa kościółka stanęła z powodu braku kasy. Rząd PO chciałby kasę jednak dać... Tylko nie może, bo mu przepisy nie pozwalają na finansowanie budowli sakralnych... Wymyślono więc, że megalomańska Świątynia Opatrzności Bożej zostanie zmniejszona o jakieś 75% i zajmie jeden mały kąt w Wielkim Centrum Opatrzności, które jako budowla świecka - służąca celom kulturalnym, może być finansowana przez państwo. Człowiek myśli, że to takie ludzkie spady w tych sutannach i sejmach, a tu jednak widać mają główki na karku i kombinują... Aaa, jest i bonus. Fundacja, która zarządza budową ponadto nie składała rozliczeń finansowych. Klechy tłumaczą się, że nie wiedziały, że trzeba... Cóż my przestajemy składać PITy i domagamy się braku kary ich wzorem, bo również nie wiedzieliśmy, że trzeba...

Wyjątkowym tupetem w tej całej historii pochwalił się Pieronek, który na wieść o planowanej skardze na dofinansowanie budowy bezceremonialnie powiedział: "LiD nigdy nie miał sympatii dla żadnej świętości i może sobie szczekać". No i chyba prawdę powiedział. Ten, kto nie ma w Polsce sympatii dla takich świętości, może sobie szczekać i warczeć. Klecha jeden z drugim i tak są dobrze ustawieni, siedzą wysoko i nikt im nie zagrozi... Pozostaje nadzieja, że jak jeszcze raz i drugi rzygną coś o in-vitro albo zabiorą ZUSowi kasę na swoje świątynie, to się ten głupi naród obudzi i pójdzie w ślady Hiszpanii...

Update: Wiedzieliśmy, że chcąc oszczędzić sobie nerwów, o czymś zapomnieliśmy...
Voila, z pomocą przyszedł blog Ateoinfo, przypominając, że wiernym nie można popierać związku jednopłciowego.

"Bóg stał się dzieckiem, które potrzebuje rodziny - takiej rodziny, jaką Bóg ustanowił na początku stworzenia - "mężczyzną i niewiastą stworzył ich", aby podkreślić ważność ustanowionej przez Boga instytucji jaką jest rodzina" - mówił abp Nycz.

Trele - morele. Chyba mocne wino podano do barszczu... Nie problem, że to cytat wyrwany z kontekstu, całość jeszcze mocniej przypomina bełkot podpitej wróżki Zenobii. A jeśli trzymać się wersji wróżki Zenobii, to był Adam i Ewa, którzy spłodzili Kaina i Abla. Nie było to dobre rodzeństwo, więc nie wiem czy warto podawać ich przykład. Nie wiemy też z kim Kain zrobił sobie syna. Musiała być to matka albo siostra. Pogratulować. Idźcie i powielajcie, barany boże...
Stop pieprzeniu głupot....

9 komentarzy:

atkabe pisze...

Naród sie nie obudzi bo głupi jest i basta. Polska to wciaz jeszcze kraj rolniczy a wiadomo rolnik chłop prosty w ksiedza wierzacy , w i w miastach idiotów nie brakuje co to księży po pierscionkach całują, tak więc dopóty, dopóki rządzące partie będa bały sie klechów jak diabła nic w Najjaśniejszej się nie zmieni.

Anonimowy pisze...

biedny życiński, biblia przecież każe mordować facetów za homoseksualizm, o kobietach nie wspomina...
Więcej na ten temat: Bezczelna Lesbijka

może i tak pisze...

Jak dla mnie, to oczywiste jest, że Kościół może mieć swoje zdanie, ale nie jest to równoznaczne z tym, że może się wtrącać w kwestie państwowe do takiego stopnia, jak to jest obecnie. W końcu konstytucja zakłada wolność wyznania... co tym samym zakłada, że nie wszyscy Polacy muszą zgadzać się z poglądami i etyką Kościoła.

KiK pisze...

@Agnieszko:

Masz absolutną rację... Może mieć zdanie i nawet powinien... Fakt, jednak, że każde takie beknięcie ląduje na pierwszych stronach gazet i a potem kieruje postępowaniem polityków przez kolejne lata, wskazuje na patologie....

może i tak pisze...

Dokładnie. Jeszcze zdławiłabym to, gdyby w Polsce katolicyzm naprawdę się rozwijał. Jest jednak odwrotnie i Kościół ciągle traci wiernych (na co zresztą wg mnie znacząco wpływają postawy duchownych, jak te z ostatnich dni).

Anonimowy pisze...

Ciśnienie mi skoczyło...

Anonimowy pisze...

Źle zinterpretowaliście Kochanowskiego. (chyba) Ja to rozumiem tak, że on chce ustalenia procedur, dzięki czemu lekarz-oszołom nie będzie mógł wymigać od dokonania zabiegu.

"Monika Olejnik: Gościem Radia ZET jest rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, czy według pana lekarze nie powinni odmawiać kobietom prawa do badań prenatalnych.

Janusz Kochanowski: Nie, nie mają prawa w tych sytuacjach, w których to istnieje, chyba że istnieje zagrożenie dla mającego się narodzić dziecka, czy dla kobiety. No jak to, mają obowiązek prawny, a więc to powinno być wykonywane."

A wnioskowi sprzeciwia się Pieronek i tłumaczy za niego Kaczyński...

KiK pisze...

@grzesie2k

No wlasnie trudno go wyczyc z zamiarami. Wydaje nam sie, ze jak juz powstanie taka definicja zagrożenia, to będzie to tak precyzyjne, ze tylko konająca go spełni...

Anonimowy pisze...

Co do PO to nie łudziłem się że to coś innego niż PiS - tyle że w wersji lightowej (czytaj: też mamy słomę w butach, ale się tym na głos nie chwalimy). I faktycznie, Świątynia Opatrzności przeszła bez większych przeszków, protesty co do religii czy in vitro też ucichły.

Znajomy podsumował całość zdaniem "PO uważa świeckość państwa za sprawę na tyle trudną, że lepiej pozostawić ją biskupom".